Inwestowanie na giełdzie jest znakomitym sposobem na zabezpieczenie przyszłości. Niestety ta forma pomnażania kapitału wymaga doświadczenia i wiedzy, w innym przypadku może wygenerować spore straty. Zaczynając przygodę z inwestowaniem, warto zacząć od innych, bardziej bezpiecznych form inwestowania. Przykładem mogą być tutaj akcje pracownicze. Ich sprzedaż w odpowiednim momencie może przynieść spory zysk w krótkim czasie.
Akcje pracownicze są emitowane przez różnorodne firmy i zwykle stanowią formę nagrody za długotrwałą lub efektywną pracę w zakładzie. Bardzo często ta forma gratyfikacji stosowana jest przez Spółki Skarbu Państwa, które w ten sposób chcą podkreślić wkład pracowników w funkcjonowanie przedsiębiorstwa. Nie oznacza to jednak, że tylko tego typu spółki emitują akcje pracownicze. Nagrody w tej formie przyznała na przykład brytyjska firma OneBuy czy Alior Bank. Poprzez nabycie akcji spółki nabywca się właścicielem jej określonej części i może czerpać z tego tytułu zyski.
Akcje pracownicze czasami rozdawane są w ramach bonusów, jednak najczęściej firmy sprzedają je po bardzo korzystnych cenach. Zysk z takich akcji polega na otrzymywaniu (najczęściej 4 razy do roku) dywidend oraz na sprzedaży akcji z zyskiem.
Osoby, które nie mają zbyt dużego doświadczenia na rynkach finansowych, mogą wpaść w kilka pułapek związanych z akcjami pracowniczymi. Do najczęstszych błędów należy przeszacowanie wartości spółki lub prognozowanych zysków. Bardzo łatwo jest również zapomnieć o niezbędnych formalnościach i narazić się na wysokie kary od Urzędu Skarbowego. Poniżej przedstawiamy najważniejsze kwestie, które należy wziąć pod uwagę przed zakupem akcji pracowniczych.
Pierwszą ważną rzeczą, którą powinno się sprawdzić przed zakupem akcji pracowniczych, jest obecność danej firmy na giełdzie. Ma to znaczenie w określaniu realnej wartości akcji spółki oraz podczas sprzedaży akcji. Cenę akcji spółek nieobecnych na giełdzie często trudno jest oszacować, przez co i zysk z inwestycji stoi pod znakiem zapytania. Fakt ten może być również przyczyną trudności ze sprzedażą akcji, którą jednak można sprzedać inwestorom prywatnym. Podczas takich transakcji należy zachować jednak szczególną ostrożność – niekiedy rzeczywista wartość akcji może zostać zaniżona przez nabywcę.
Początkujący powinni poszukiwać akcji spółek, które w najbliższym czasie planują IPO (debiut na giełdzie). Ułatwia to oszacowanie realnych zysków ze sprzedaży akcji pracowniczych.
Najważniejszą zasadą inwestowania jest rozwaga. Zbyt duże ryzyko może przyczynić się do poważnych strat finansowych. Eksperci giełdowi są zgodni, że decyzje inwestycyjne powinny być wyważone i w żadnym wypadku nie powinny skupiać się na akcjach jednej spółki. Podejmując decyzję o nabyciu akcji, należy oszacować budżet i określić, jaką jego część można przeznaczyć na akcje pracownicze. Pozostałą część powinno się ulokować w innych aktywach, na przykład w funduszach inwestycyjnych czy walutach. Niewskazane jest również inwestowanie pieniędzy niezbędnych do życia, w nadziei na szybkie zyski.
Postępowanie w taki sposób może ochronić przed stratą całości kapitału w przypadku krachu na giełdzie czy po ogłoszeniu upadłości przez spółkę. Dywersyfikacja portfela jest niezbędna nawet w przypadku, kiedy dobrze znamy sytuację spółki i jej kondycję finansową. Istnieje sporo przykładów firm, które popadły w długi przez niedostosowanie się do nowych regulacji prawnych czy katastrofy naturalne.
Nikomu nie trzeba chyba przypominać, że nieprawidłowe rozliczenia sprawozdania podatkowego może wiązać się z dotkliwymi karami. Każdy inwestor powinien pamiętać, że to do niego należy obowiązek rozliczenia się z przychodu, zwłaszcza kiedy w danym roku podatkowym sprzedał udziały. Taki zysk rozlicza się na podstawie PIT-u 8C, który powinien być dostarczony przez maklera.
Należy pamiętać, że konieczność zgłoszenia dochodu wiąże się ze złożeniem dwóch PIT-ów. Wypełniamy standardowy PIT-37 oraz PIT-38, w którym zawarte będą przychody z giełdy. Nie ma od tej zasady wyjątku, a urzędnicy zobowiązani są wystawiać kary i pouczenia, nawet jeżeli makler nie dostarczył potrzebnego do rozliczenia dokumentu. W przypadku kiedy nieotrzymania go, do końca stycznia następnego roku, należy skontaktować się z maklerem w celu jego uzyskania.